1. Możliwość oszukania przez wydawcę.
– Jeżeli wydawca nie należy do Związku Kontroli Dystrybucji Prasy (Trybuna) reklamodawca nie ma możliwości sprawdzenia czy informacje dotyczące wielkości nakładów i zwrotów są prawdziwe. Również badania czytelnictwa mogą zawierać przekłamania, zwłaszcza gdy nie są przeprowadzane przez wiarygodną firmę. Mogą być robione “pod” wydawcę, zawierać informacje nieprawdziwe, ale zgodne z życzeniem wyżej wymienionego.
1. Prawne ograniczenia reklamowania niektórych produktów w dziennikach
– Art.36. (Prawo prasowe)
§ 2. Ogłoszenia i reklamy nie mogą być sprzeczne z prawem lub zasadami życia społecznego.
§ 3. Ogłoszenia i reklamy muszą być oznaczone w sposób nie budzący wątpliwości, iż nie stanowią one materiału redakcyjnego.
§ 4. Wydawca i redaktor mają prawo odmówić zamieszczenia ogłoszeń i reklamy, jeżeli ich treść lub forma jest sprzeczna z linią programową bądź charakterem publikacji.
Reklama w dziennikach posiada specyficzne słabe strony wynikające z charakterystyki tego medium, które mogą ograniczać jej skuteczność w porównaniu z innymi formami reklamy. Jednym z takich problemów jest słaba pamięć reklamowa. Czytelnicy dzienników zazwyczaj koncentrują się na nagłówkach i artykułach informacyjnych, przeglądając gazety pobieżnie i pomijając reklamy. To, wraz z krótkim cyklem życia dzienników, sprawia, że reklamy mogą być szybko zapomniane, co osłabia ich długotrwały efekt i wymaga zwiększonej częstotliwości publikacji, by zostać zapamiętanymi.
Kolejnym ograniczeniem jest niska wiarygodność niektórych dzienników, zwłaszcza w przypadku publikacji kontrowersyjnych lub tabloidowych. Reklama w takich dziennikach może negatywnie wpływać na odbiór marki, szczególnie wśród konsumentów poszukujących bardziej prestiżowych lub zaufanych źródeł informacji. Dzienniki o niskiej reputacji mogą przenosić te skojarzenia na reklamowane w nich marki, co osłabia pozytywny wizerunek i wiarygodność przekazu reklamowego.
Ograniczona możliwość kreatywnego wyrazu to kolejna specyficzna słabość reklamy w dziennikach. W przeciwieństwie do mediów cyfrowych, które umożliwiają interaktywność i dynamiczne treści, reklama w dzienniku jest statyczna i mało angażująca. Brak możliwości zastosowania efektów wizualnych, ruchomych obrazów, czy interaktywnych elementów sprawia, że reklamy mogą być mniej interesujące i trudniej przyciągają uwagę współczesnych konsumentów, którzy przyzwyczajeni są do bardziej angażujących formatów.
Dodatkową słabością jest trudność w mierzeniu efektywności reklamy w dziennikach. W przeciwieństwie do reklam online, które można śledzić za pomocą kliknięć, odsłon i konwersji, reklamy w prasie drukowanej nie dostarczają precyzyjnych danych analitycznych. Trudno jest określić, ile osób faktycznie zobaczyło reklamę, zwróciło na nią uwagę i podjęło działanie. Bez możliwości śledzenia wyników kampanii reklamodawcy mają ograniczoną wiedzę o jej efektywności, co utrudnia optymalizację strategii i alokację budżetu reklamowego.
Wreszcie, zmieniające się nawyki konsumpcji mediów również wpływają negatywnie na skuteczność reklamy w dziennikach. Coraz więcej osób przechodzi na źródła informacji online, co powoduje spadek nakładów gazet i zmniejszenie liczby ich czytelników. W związku z tym zasięg reklamy w dziennikach maleje, co sprawia, że staje się mniej opłacalna dla firm szukających szerokiej ekspozycji.